To najbardziej bezwiedny sposób szybkiego odreagowywania stresu. Zanim stanie się ono jego oznaką, liczbę wypalanych przez danego mężczyznę papierosów może bardzo szybko ulec podwojeniu. Wielu mężczyzn powiedziało mi, że dopiero komentarze poirytowanych kolegów z pracy, których wciąż prosili o papierosa, lub ich uwagi, że mają przecież zapalone dwa papierosy równocześnie, zmusiły ich do tego, by spróbować ograniczyć nałóg. Im większy jednak był stres, jakiemu byli poddani, tym trudniej im przychodziło zmniejszyć liczbę wypalanych papierosów.
Najbardziej irytujące dla otoczenia objawy stresu u mężczyzn to różne na wyki psychomotoryczne: zakładanie nogi na nogę i huśtanie stopą, bębnienie palcami, poruszanie kolanami. Niektóre żony piszą, że ich mężowie nie dają im w nocy spać, zgrzytając przez sen zębami. Mężowie potwierdzają, że rano często uskarżają się na bóle stawu skroniowo-żuchwowego. Z kolei inne żony twierdzą, że ich mężowie poruszają się w takim tempie, jak gdyby brali udział w wyścigu chodzia- rzy. Jeszcze inne kobiety skarżą się, że ojciec, mąż bądź syn drapią się po swędzących miejscach, których nie ma, przygładzają już ułożone włosy (albo włosy, które już dawno wypadły!) lub poprawiają wykrochmalone i porządnie zapięte kołnierzyki.