Nie wszystkie choroby, dysfunkcje i zaburzenia pracy organizmu będące symptomem stresu męskiego są równie śmiercionośne w skutkach co choroby układu krążenia. Wrzody uważane są na przykład przede wszystkim za uciążliwą, acz nie zagrażającą życiu dolegliwość i nierzadko zdarza się, że wiele lat uchodzą one naszej uwagi bądź też ignorujemy je i nie poddajemy się terapii. Tymczasem jest rzeczą powszechnie wiadomą, że nie leczone wrzody mogą uszkodzić żołądek lub ścianę jelita, prowadząc wpierw do krwawienia, a następnie do śmierci. Wrzody są w Stanach Zjednoczonych przyczyną ponad 6000 zgonów rocznie, z czego większość przypadków dotyczy mężczyzn. Wrzody żołądkowe bądź dwunastnicze powstają wtedy, gdy soki trawienne zawierające kwas solny uszkadzają śluzówkę jelita lub żołądka w stopniu uniemożliwiającym jej regenerację. Sheldon Lachman, autor pracy Psychosomatic Disorders: A Behavioristic Interpretation (Zaburzenia psychosomatyczne i ich interpretacja hehawiorystyczna), opisuje wrzód jako „skutek trawienia przez układ trawienny samego siebie”.