Wiele wypadków to bezpośrednie skutki stresu. Według Ming T. Tsuanga, profesora psychiatrii Harvarda University, szarżowanie na drodze może być odzwierciedleniem gniewu, irytacji, lęku, niecierpliwości, porywczości i depresji. Prowadzenie samochodu po tym, jak znaleźliśmy się w streso- gennej sytuacji, zwiększa pięciokrotnie prawdopodobieństwo wypadku śmiertelnego. Wiele kobiet zwierza się, że są przerażone, kiedy jako pasażerki muszą siedzieć obok partnera prowadzącego samochód w stanie stresu. Kolejną oznaką stresu, regularnie powtarzającą się w relacjach matek, córek, żon oraz partnerek, i równie regularnie pomijaną przez samych zainteresowanych (chyba że zapytamy o nią wprost), jest wędrówka po różnych kanałach w telewizji. Mężczyźni nie zawsze oglądają program, który w końcu znaleźli, ale uwalnia to ich od konieczności uczestnictwa w tym, co się dzieje akurat wokół nich i odrywa od stresu.