Kobiety i mężczyzn łączy tak wiele. Razem doświadczają radości, razem kochają, razem bawią się i przebywają ze sobą. I oni, i one wiedzą, co to miłość do szaleństwa, wściekłość i rozpacz. Wspólnie doświadczają drobnych goryczy codzienności i wszystkiego, przed czym nie sposób uciec w życiu: korków ulicznych, błędów komputerów, starzenia się rodziców i dorastania dzieci. Nazbyt często jednak żadna ze stron nic nie wie o stresie charakterystycznym dla przeciwnej płci. Bywa, że uskarżanie się kobiet na własne zdrowie odbierane jest przez mężczyzn jedynie jako próba zwrócenia na siebie uwagi, a nie oznaka wewnętrznego napięcia. Z drugiej strony, kobiety często sądzą skrycie, że problemów zdrowotnych mężczyzn nie sposób porównać z dolegliwościami związanymi z menstruacją, ciążą, porodem czy przekwitaniem. Mężczyźni twierdzą z kolei z ironią, że wożenie dzieci do szkoły, zakupy i podejmowanie gości to rzeczywiście bardzo wyczerpujące zajęcia, na co kobiety replikują, że w każdej chwili zamieniłyby te obowiązki na typowo męskie czynności, takie jak mycie samochodu.