Podobnie jak w wypadku innych objawów stresu u mężczyzn, alkoholizm zdeterminowany jest wieloma powiązanymi ze sobą czynnikami. Nowe badania dowodzą, że organizm alkoholika przyswaja alkohol w sposób odmienny niż organizm osoby nie uzależnionej i dlatego alkoholicy ze względów zdrowotnych powinni zrezygnować z niego do końca życia. Inne badania pokazują, że uzależnienie od alkoholu występuje w pewnych rodzinach z pokolenia na pokolenie, w innych zaś wcale, co może oznaczać albo istnienie pewnych czynników genetycznych związanych z jego metabolizmem w organizmie lub obecność wyuczonej reakcji na stres. Oczywiście nie ulega wątpliwości, że istotną rolę odgrywa też dostępność alkoholu w naszym społeczeństwie, jak i traktowanie picia jako sposobu likwidowania stresu. Sęk w tym, że alkohol nie zdaje egzaminu jako środek zaradczy na stres. Jeśli ktoś pije, żeby „zapomnieć”, wkrótce przekona się, że alkohol jeszcze bardziej utrwala w pamięci wydarzenia i doznania poprzedzające stan upojenia. A zatem trzeźwiejąc, będzie czuł się równie paskudnie jak przedtem, nim sięgnął po kieliszek (a może nawet gorzej).