W jakie stadium życia wkracza lub jakie ma właśnie za sobą, nie zawsze może polegać na swoim ciele ani też przewidzieć, co czeka go w najbliższej przyszłości, musi znaleźć coś, co zastąpi mu ów biologiczny zegar. Zazwyczaj uruchamia w sobie zegar odmierzający jego osiągnięcia. Jeff ma dwadzieścia trzy lata i właśnie uzyskał dyplom ukończenia uczelni. Jak widzi swoją przyszłość? „Nim ukończę trzydziestkę, chciałbym się ożenić i rozpocząć karierę. Przed ukończeniem czterdziestki powinienem już mieć dzieci, może dom i przynajmniej jakąś skromną pozycję w pracy. Nim dobiję do pięćdziesiątki, powinienem mieć już wszystko, co tylko można wymarzyć: trochę luksusu, długie wakacje, władzę. Co będę robił po pięćdziesiątce? Tak daleko nie chcę patrzeć”. Jeff boi się, że po pięćdziesiątce jego kariera będzie się mieć ku schyłkowi, po sześćdziesiątce stanie się zniedołężniały, a po siedemdziesiątce umrze.