Mówił, że raport policyjny dotyczy przestępstw, których nie popełnił. Żaden z prawników mu nie uwierzył, ponieważ opis policyjny dobrze do niego pasował, a prawnicy podlegali działaniu stereotypów i uprzedzeń. Willie Jones był biednym i obskurnie ubranym Murzynem. Gdyby był białym, elegancko ubranym i elokwentnym inżynierem, zostałby zwolniony w okamgnieniu. Nic, co mówił biedny Wiłlie, nie było w stanie zmienić przekonania prawników o jego winie. Adwokat nawet się nie zatroszczył, aby policja zbadała tożsamość Jonesa.