Woman Pointing at Sky on Seashore

STRES DOBRY, STRES ZŁY, STRES MĘSKI

Mianem stresu możemy określić każdy skierowany w naszą stronę wymóg, pociągający za sobą konieczność chwilowego bądź trwałego dostosowania się. A zatem małżeństwo, separację, rozwód i powtórny ożenek lub zamążpójście należy uznać za stres. Podobnie jak podróż samolotem do innej strefy czasowej, mecz tenisa, wieczór w kręgielni, awans, przeniesienie na niższe stanowisko czy utratę pracy. Niektóre z tych stresów wyglądają na „złe”, inne na „dobre”. Czy wszystkie są równie niebezpieczne i druzgocące dla naszego organizmu? Z pewnością nie. Wyobraźmy sobie następującą scenę: Masz czternaście lat, jesteś w środku pola, nieczuły na lejący się z nieba żar i skoncentrowany całkowicie na miotaczu pałkarzu. Każdy mięsień w twoim ciele jest gotów do działania. Miotacz bierze zamach, pałkarz odbija piłkę, która jak rozmazana biała plamka śmiga z ogromną szybkością, a ty w ułamku sekundy zaczynasz pędzić na jej spotkanie. Serce pompuje krew dwa razy szybciej niż zwykle, ciśnienie w tętnicach wzrasta i zaczyna brakować ci tchu. Szybko spoglądasz przez ramię, dokonujesz błyskawicznej korekty, po czym ze wszystkich sił wyskakujesz w górę. Piłka z plaśnięciem ląduje bezpiecznie w twojej rękawicy, a ty, szczerząc zęby w uśmiechu, biegniesz z powrotem w stronę środka pola.