Mianem miażdżycy tętnic określamy odkładanie się tłuszczów (tzw. blaszek miażdżycowych) na wewnętrznych ścianach naczyń krwionośnych. Sterydy rozpuszczalne we krwi, takie jak cholesterol, mogą wytrącać się szybciej, jeśli ciśnienie krwi pozostaje przez dłuższy czas podwyższone. Mianem stwardnienia zarostowego tętnic określa się natomiast samo twardnienie ścian naczyń krwionośnych, przez co tracą one swą elastyczność, zmniejsza się ich wytrzymałość i nie są w stanie zamortyzować wyższego ciśnienia skurczowego, czyli ciśnienia powstającego przy wtłaczaniu przez serce krwi do krwiobiegu. Im dłużej trwa stres, tym dłużej utrzymuje się podwyższone ciśnienie krwi. Im dłużej utrzymuje się podwyższone ciśnienie krwi, tym większa jest ilość substancji tłuszczowych, które mogą się osadzić na ścianach naczyń. Nie jest do końca jasne, czy podwyższone ciśnienie krwi jest wynikiem zmniejszenia się wewnętrznej średnicy naczyń, czy też ono właśnie sprawia, że na ścianach tętnic odkładają się substancje tłuszczowe. (Możliwe, że odgrywają tu rolę oba procesy.) Wątpliwości nie ulega natomiast fakt, że istnieje związek między stresem, wysokim ciśnieniem krwi i miażdżycą tętnic. Czynnikiem łączącym te trzy zjawiska jest cholesterol.