Ponieważ mężczyźni są mniej wrażliwi na ból, a tym samym mniej świadomi własnych dolegliwości, przychodzi wreszcie chwila, gdy objawy zaburzeń w organizmie stają się bardzo poważne. Mężczyźni są także bardziej skłonni do tego, by minimalizować ból lub zaprzeczać jego istnieniu, tak że w przypadku choroby zaczynają się leczyć znacznie później od kobiet. Jak podaje powstałe w wyniku oddolnej inicjatywy Stowarzyszenie na Rzecz Zdrowia Mężczyzn, mające swą siedzibę w Waszyngtonie, prawdopodobieństwo wizyty u lekarza jest w wypadku kobiet trzykrotnie większe niż w przypadku mężczyzn. Chociaż mężczyźni dysponują większą siłą fizyczną, stosunek masy tłuszczu do masy mięśni jest u nich niższy niż u kobiet i dlatego ich rezerwy energetyczne są mniejsze. A ponieważ mężczyźni już od chwili narodzin są mniej wrażliwi na dotyk niż kobiety, całkiem możliwe, że trudniej przyjść im z pomocą i pocieszyć, gdy znajdą się pod wpływem stresu.