Gdy o samookreślenie prosi się kobiety, rzadko kiedy wymieniają one na pierwszym miejscu zawód. Częściej pierwsza odpowiedź to słowa: „kobieta”, „żona”, „matka”. Im mniej kobiety lubią swą pracę, w tym mniejszym stopniu będą się z nią utożsamiały. W przeciwieństwie do mężczyzn brak satysfakcji z wykonywanego zawodu nie rodzi u nich kryzysu tożsamości i nawet gdy są świadome, że nie mają znaczących osiągnięć na tym polu, rzadko doświadczają z tego powodu poczucia winy. Wręcz przeciwnie, moje rozmówczynie mówiły mi, że poczucie winy pojawia się u nich właśnie wtedy, gdy praca sprawia im zadowolenie i gdy odnoszą w niej sukcesy, ponieważ oznacza to zostawanie w biurze po godzinach i pracę zawodową także w domu.