man running on road near grass field

RELATYWNE, ABSOLUTNE…

Grupa turystów zatrzymała się na szczycie góry, podziwiając krajo­braz.„Spójrzcie na to piękne jezioro” — zawołała Edith.„Jest za małe na jezioro — odparł Mike. — To staw”.Reszta grupy włączyła się do dyskusji dotyczącej problemu: „staw czy jezioro”.Spór zakończyła pani Woodward:, Jedyne, co można powiedzieć, patrząc stąd, to to, że jest to staw dla tych, którzy myślą, że to staw, a jezioro dla tych, którzy uważają je za jezioro. To wszystko jest «względ- ne». Kiedy wrócimy, spojrzymy na mapę i zobaczymy, jak to jest tam opisane”.Mówiąc „względne”, pani Woodward miała na myśli, że nie można udzielić „absolutnej” odpowiedzi „tak” lub „nie”. Ktoś, kto mieszka w okolicy Wielkich Jezior, może posługiwać się innymi standardami wiel­kości jezior i stawów niż ktoś, kto mieszka w okolicy bez dużych zbior­ników wodnych. To, co jest nazywane stawami w jednej okolicy, w in­nej uchodzić może za jezioro. Nie ma ogólnie przyjętych standardów.